Jak wspominaliśmy w poprzednim felietonie Biuro Informacji Kredytowej to instytucja powołana na wniosek banków. Dzięki jej działalności – zbieraniu informacji o klientach, banki mogą swobodniej udzielać wszelkich kredytów i pożyczek.

Jednak BIK to z drugiej strony utrapienie dla wielu klientów. W obecnych czasach wiele sytuacji może sprawić, że zupełnie w niezamierzony sposób ktoś znajdzie się na tej liście.

Negatywna opinia w BIK praktycznie zamyka drogę to otrzymania jakichkolwiek pieniędzy z banku. Taka sytuacja może być bardzo uciążliwa, gdyż niełatwo spowodować zmianę tych danych, które przez kilka lat będą utrudniać życie. Jak sobie radzić ? Czy jest rozwiązanie tego problemu ? Na szczęście jednak są alternatywne produkty finansowe pozwalające na pożyczenie pieniędzy. Tak zwane kredyty bez bik, to odpowiedź różnych instytucji na zastój w tym sektorze. Dzięki tej inicjatywie osoby z problemami finansowymi mają szansę na wydostanie się z dołka.  Jednak wspomniane kredyty bez bik mają jedną bardzo poważną wadę. Takie szybkie pieniądze są bardzo drogie.

Odsetki jakie będą płacone mogą niejednokrotnie przyprawić o ból głowy. Z tego też powodu wspomniane tutaj pożyczki można zaciągać tylko na naprawdę niezbędne wydatki.

Zakup za otrzymane pieniądze zbytków takich jak sprzęt RTV to przejaw nieodpowiedzialności i nie rokuje raczej na zmianę pozycji kredytobiorcy. Warto dobrze przemyśleć jak wyda się pieniądze pochodzące z ostatniego dostępnego źródła. Kolejny, już ostateczny krok – lombardy raczej są już tylko aktem desperacji.

Źródła:
[1] http://koder.org.pl/oferty-na-kredyty/