Szkolenia biznesowe
Jeśli zajmujesz się sprzedażą (a któż się nią tak naprawdę nie zajmuje? 😉 ), wyobraź sobie czysto hipotetyczną w Twoim przypadku, ale prawdziwą nota bene, sytuację.
Wchodzisz do klienta, podajesz mu rękę, w drugiej trzymasz teczkę z umową. Przyjechałeś, by podpisać z nim ważny dla Ciebie i Twojej firmy kontrakt. Widzicie się pierwszy raz. On jeszcze nie zna twojej oferty cenowej, rabatowej, nie widział wcześniej umowy i nigdy nie współpracował z Twoją firmą. To wasze pierwsze spotkanie. Jak sądzisz? Jakie scenariusze są prawdopodobne? W czasie rozmowy siadasz w stosunku do niego w sposób, jakiego nauczyłeś się na szkoleniu biznesowym NLP. Dobierasz do potrzeb sytuacji ton swojego głosu, modulujesz jego tembr i tempo mówienia, by klient rozumiał Cię dobrze i by wywołać w nim pożądany stan. Uważnie obserwujesz reakcje swojego rozmówcy, choć nie mówicie w ogóle jeszcze o interesach. Ot… zwyczajnie, on mówi o wakacjach na Krecie, o dorastającym synu i trochę o tym, jaką kawę najbardziej ceni i o meczu tenisowym, który odbył w ostatni weekend dla relaksu i kondycji.
Ty, teoretycznie, mógłbyś być nieco spięty, bo przecież przyjechałeś do niego w określonym celu – chcesz, by podpisał tę umowę, którą w dwóch kopiach trzymasz w swojej aktówce i która jest tak ważna, że wręcz gorąca. Ale przed wejściem “odpaliłeś” sobie odpowiednią do sytuacji “kotwicę”, którą założyłeś sobie na szkoleniu NLP, więc ze spokojem słuchasz uważnie tego, co on Tobie opowiada i zadajesz pytania, które w wyraźny sposób sprawiają, że on czuje się przy Tobie dobrze. Baaardzo dobrze.
I choć widzicie się pierwszy raz w życiu, widzisz po jego mimice, postawie ciała i w jego oczach takie sygnały, że wiesz, że on już ma wrażenie, jakbyście znali się od dawna. A otwartość malująca się na jego twarzy informuje Cię, że osiągnąłeś to, czego uczyłeś się na szkoleniu NLP – ten człowiek Ci ufa. I o to chodzi. A w dodatku Cię polubił i wzbudziłeś jego sympatię.
Powoli przechodzicie do sedna, więc wyciągasz umowę. Klient zadaje pytanie o procenty, prowizje, warunki. Chcesz szeroko i wyczerpująco odpowiedzieć, ale on Ci przerywa i widzisz, jak bierze pióro do ręki. Na każdej stronie umowy, w prawym dolnym rogu, robi szybką parafkę, na ostatniej stronie przybija pieczątkę i składa podpis. Pomimo znajomości skuteczności NLP zaniemówiłeś?
– Ale… proszę przeczytać! – nalegasz, sam nie mogąc uwierzyć, że poszło tak prosto.
– Nie muszę. – odpowiada Twój klient wyciągając powstrzymującym ruchem dłoń w Twoją stronę i z szerokim serdecznym uśmiechem oddaje Ci podpisaną kopię umowy.
– A może znalazłby pan czas, by zagrać ze mną w weekend w tenisa? I czy możemy mówić sobie na ty? – słyszysz pytanie i… tak… wiesz, że to zadziałało!
Hmm… niemożliwe? No cóż. To prawdziwa historia, która może się zdarzyć także Tobie. Wystarczy, że zainwestujesz w siebie, w swoje umiejętności i w szkolenie NLP, które nauczy Cię technik szybkiego nawiązywania kontaktu z klientem, wywierania wpływu i dobrej komunikacji. Bo… czy dla Twojego klienta może być coś bardziej przekonującego, niż fakt, że od pierwszego momentu Cię polubił, że Ci ufa i że jest przekonany, że współpraca z Tobą to jedna z najkorzystniejszych rzeczy, jakie ma w perspektywie najbliższych lat?
(Wszystkie prawa zastrzeżone – NLP w poznaniu i praktyce)
Marzec 6th, 2008 at 12:05
A jeżeli masz to szczęście, że jesteś kobietą, doświadczasz właśnie tego momentu w życiu, że słyszysz coraz częściej swój własny głos, który Ci mówi, że przyszedł czas na zmiany, w Twoim życiu, związku, relacjach z ludźmi lub pracy, zajrzyj tutaj – https://arty.waw.pl/nlp-uwodzenie/