Używane auto czy zakumuflowany wrak?
Kupno używanego auta, to sztuka sama w sobie. Nietrudno zgadnąć, że z tym problemem borykają się codziennie tysiące Polaków. Po naszych drogach jeżdżą już miliony pojazdów, i choć średnia ich wielu to około dziesięć lat, wiele z nich nadawałoby się tylko do generalnego remontu lub po prostu na złom. Powodem tego stanu rzeczy i tej jakże trafnej diagnozy nie jest tylko i wyłącznie stan naszych dróg, ale przede wszystkim to, iż Polacy tak naprawdę nie dbają w sposób wystarczający o to, czym jeżdżą. Często zapominamy lub po prostu nie chce nam się zmieniać płynu hamulcowego, oleju silnikowego, filtrów, wycieraczek rysujących już szyby. Warto jednak przypomnieć, iż tak potraktowane auto trafi w końcu na sprzedaż i lepiej abyśmy to nie my je nabyli.
Polaków portret własny, to przede wszystkim mała ilość środków, które przeznaczyć chcemy na kupno używanego auta oraz niebotyczne wymagania co do jego stanu. Nie można jednak w sposób jednoznaczny stwierdzić, że wszystkie używane pojazdy to jeżdżące, dobrze zakamuflowane wraki – bynajmniej. Jednak jak pokazują statystyki procent ten sięga nawet ¾ rynku aut używanych. Kupno pojazdu używanego to gra w totolotka, nigdy nie wiemy co tak naprawdę się nam trafia. Piękne, zadbane wnętrze, świeżo umyty silnik, dolany do prawidłowego stanu olej, szybkie poprawki lakiernicze maskujące defekty karoserii czy cofnięty licznik, to już codzienność. W dzisiejszych czasach przebieg powyżej 200 tysięcy kilometrów dla silnika benzynowego po prostu razi i zniechęca znaczną część nabywców. W tym celu na rynku wtórnym spotykamy zazwyczaj pojazdy o przebiegu 180-190 tysięcy kilometrów lub nawet prawdziwe perełki – auta kilkunastoletnie z przebiegami rzędu 100-120 tysięcy! Fakt, przecież poruszał się nim starszy pan odjeżdżający tylko co niedzielę do kościoła… Pamiętajmy, że kupno używanego pojazdu w sposób zasadniczy różni się od nabywania takich dóbr jak meble czy sprzęt agd, gdzie już na pierwszy przysłowiowy rzut oka możemy stwierdzić czy mamy do czynienia z okazem całkowicie sprawnym i wartym uwagi.
Jak zatem kupić i nie żałować? Wystarczy skorzystać z usług profesjonalnego rzeczoznawcy, który w sposób szczegółowy dokona oględzin auta, stanu lakieru i części mechanicznych, płynów eksploatacyjnych i dokumentów. Ponadto warto też udać się do Autoryzowanej Stacji Obsługi danej marki, by poddać pojazd dokładnej kontroli. Stosując się do tych zaledwie dwu rad możemy być pewni, że zrobimy wszystko co tylko możliwe by kupić auto zadbane, pewne i niebędące dobrze zakonserwowanym wrakiem.